Zostało mi trochę komosy ryżowej więc wymyśliłam przepis nowej jajecznicę;-)
Na patelni odgrzać komosę , a do niej wbić dwa jajka i posiekaną natkę pietruszki , posolić i popieprzyć. Mieszając aż do stężenia jajka. Zjadać na cieplutko ;-)
Smacznego!!!
Mam taki sposób (zaczerpnięty z kuchni 5 przemian) by najpierw dodawać pieprz, potem sól :) spróbuj czy poczujesz jakąś różnicę.
OdpowiedzUsuń..a od dzieciństwa pamiętam zawsze kolejność "sól i pieprz";) i ciężko było to przyzwyczajenie zmienić;) ale się udało!
Też tak próbowałam , jak przeczytałam książkę Beaty Pawlikowskiej , ale nawyki niestety zostały , sól a potem pieprz.
Usuńhttp://czytamismakuje.blogspot.com/2014/10/moje-zdrowe-przepisy-beata-pawlikowska.html
ciekawa propozycja
OdpowiedzUsuńzostało mi się trochę komosy lecę po pietruszkę, zaraz zrobię i dam znać :)
OdpowiedzUsuńOk zrobiona :) Zjedzona zarówno przeze mnie jak i 9-latka. Niestety głowie rodziny i najmłodszej nie smakowało - ale to kwestia smaku komosy, której na obiad z kurczakiem też nie zjedli. Eeee tam. Nie wiedzą co dobre i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńO wlasnie! Tam samo pomyslalam..mam kosmose z soboty wiec do niedzielnej jajecznicy jak znalazl..Jutro testowanie.. :)
OdpowiedzUsuń