Każdemu teraz nie zaszkodzi trochę więcej energij w ten czas przesilenia wiosennego. Dużo osób choruję na jakieś przeziębienia, wokół mnie, a ja mówię nie nie nie. Codziennie profilaktycznie zażywam cynk i od czasu do czasu 4 kropelki na miód olejek eukaliptusowy, bardzo fajna sprawa. Ale teraz proponuje przepis na napój energetyczny i nawet podobno na odchudzanie działa;-)
Składniki:
- garść jarmużu
- garść szpinaku
- czubatą łyżeczkę sproszkowanego jęczmieniu
- 1-2 banany
- trochę wody przegotowanie i ostudzonej lub soku jabłkowego
Wszystkie składniki zmiksować i pić na świeżo.
Jarmuż w swojej kuchni użyłam pierwszy raz, jadłam gdzieś u kogoś, ale sama jakoś nie miałam okazji i pomysłu, ale teraz jestem w nim zakochana jak w szpinaku. Takie przysmaki spróbowałam dopiero w Polsce, bo na Ukrainie nie było takich cudów smakowych , ale za to były topinambury i na nich się, ale o tym w następnym poście.
Składniki:
- garść jarmużu
- garść szpinaku
- czubatą łyżeczkę sproszkowanego jęczmieniu
- 1-2 banany
- trochę wody przegotowanie i ostudzonej lub soku jabłkowego
Wszystkie składniki zmiksować i pić na świeżo.
Jarmuż w swojej kuchni użyłam pierwszy raz, jadłam gdzieś u kogoś, ale sama jakoś nie miałam okazji i pomysłu, ale teraz jestem w nim zakochana jak w szpinaku. Takie przysmaki spróbowałam dopiero w Polsce, bo na Ukrainie nie było takich cudów smakowych , ale za to były topinambury i na nich się, ale o tym w następnym poście.